sobota, 18 stycznia 2014

Mobilizacja, ciężka praca i ogromne zaskoczenie


Środa. Pani Wiola rzuca hasło: weźmy udział w programie grantowym Fundacji Orange. 
Do piątku można zgłosić film, który przedstawia wizję projektu. W czwartek rano scenariusz filmu jest gotowy i możemy przystąpić do realizacji. Plan zdjęciowy przygotowany, dzieciaki zmobilizowane do działania i bardzo podekscytowane. Zaczynamy kręcić. Nikt nie spodziewa się, że wymyślony tytuł "Wszystko Gra!" będzie nam towarzyszył przez najbliższych kilka miesięcy. Skupieni na pracy uczniowie kręcą kolejne duble scen, cieszą się z nowego doświadczenia i dają z siebie wszystko. Kibicuje nam cała szkoła, dostajemy na plan zdjęciowy ciepłą herbatę. Mimo zmęczenia, mamy niesłabnące poczucie, że dzieje się coś ważnego. 
Kiedy pada ostatni klaps czujemy ulgę, dumę i niepewność, jak ta przygoda się skończy... chociaż dopiero się zaczęła. 

Nie jesteśmy nawet na półmetku. Teraz montaż (który świętego wyprowadziłby z równowagi) i wysyłka filmu. Kiedy dowiadujemy się, że nasz film przechodzi do kolejnego etapu ogarnia nas nieopisana radość. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas ogrom pracy. Kilka spotkań roboczych pozwala nam przekuć nasze szalone pomysły w konkretne działania w ramach projektu i jesteśmy gotowi formułowac wniosek. Wysyłamy go we wtorek o 13:59, a termin do 14:00. Współczynnik szaleństwa w całym przedsięwzięciu wydaje się nam zbyt wysoki, żeby coś z tego wyszło. A jednak... DOSTAJEMY GRANT!

Od stycznia 2014 roku możemy realizować projekt "Wszystko Gra!", o którym szczegółowo można przeczytać tutaj.